W hierarchii spłacalności zobowiązań czynsz często spada na koniec listy i to zarówno u przedsiębiorców, jak i konsumentów. Zaległości czynszowe odnotowane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor urosły w ciągu pięciu miesięcy o ponad 2 mln zł i na koniec sierpnia wyniosły niemal 138 mln zł. Na sumę tę składają się głównie długi z Mazowsza oraz Warmii i Mazur. Średnia kwota niezapłaconego czynszu to dla firm prawie 53,5 tys. zł, a dla osób fizycznych 12,3 tys. zł.
Choć łączna liczba dłużników czynszowych firm i konsumentów, od marca do sierpnia tego roku spadła, to jednak kwota zaległości poszła w górę. Stało się to za sprawą przedsiębiorców „oszczędzających” na opłatach za lokal, ich długi zwiększyły się w tym czasie o 10 proc. Obecnie liczba dłużników wpisanych przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe do BIG InfoMonitor, to łącznie 9 697 osób i firm. Suma ich zaległości wynosi 137 845 370 zł.
Najwięcej, bo 25,3 proc. z tej kwoty przypada na Mazowsze. Następne jest województwo warmińsko-mazurskie z prawie 17 proc. udziałem w długach czynszowych. Sporą cześć zadłużenia zgromadziły też firmy i mieszkańcy z województwa kujawsko-pomorskiego – ponad 12 proc. oraz dolnośląskiego – ponad 10 proc. Wśród miast dominują: Warszawa – 29 414 350 zł zaległości, Elbląg – 19 898 465 zł, Bydgoszcz – 15 592 782 zł i Legnica – 10 995 339 zł. Nieco dalej w niechlubnym rankingu uplasowały się: Zielona Góra – 3 534 594 zł, Poznań – 2 520 570 zł, Pabianice – 2 309 844 zł oraz Chełm – 2 240 820 zł.
Kwota długów nie do końca idzie w parze z liczbą dłużników, bo najwięcej jest ich w województwie kujawsko-pomorskim – prawie 2,8 tys. W woj. mazowieckim, które ma rekordową sumę zaległości czynszowych, liczba dłużników nie przekracza 1,4 tys. Problem nieopłaconego czynszu najmniej widoczny jest na Opolszczyźnie i w Świętokrzyskiem.
Czynsz przegrywa z ratami kredytów i rachunkami za media
Najpierw raty kredytów hipotecznych, następnie konsumpcyjnych, potem rachunki za prąd i gaz, który mogą odciąć, a telefon zablokować – tak wygląda hierarchia płatności konsumentów. Niewiele lepiej jest u przedsiębiorców. Tu czynsz wprawdzie wygrywa z rachunkami za media i telefon, ale jest za podatkami, ZUS-em, płacami pracowniczymi – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie BIG InfoMonitor.
Źródło: BIG InfoMonitor, badanie „Skaner MSP” maj 2018 r.
Zadłużenie czynszowe drenuje budżety spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, a także finanse gmin z zasobami mieszkań komunalnych. Jak wynika z danych GUS najwięcej długów czynszowych powstaje właśnie w mieszkaniach komunalnych, o połowę mniejsze sumy wchodzą w grę w spółdzielniach mieszkaniowych, stosunkowo najlepiej jest we wspólnotach mieszkaniowych, na które przypada 10 proc. szacowanych przez GUS długów czynszowych. – Konsekwencje opóźniania płatności za czynsz są dla dłużników mało dotkliwe, dlatego tak łatwo jest przekładać go na później. Zarządzający lokalami najczęściej decydują się na telefon, czy też wysłanie własnego wezwania do zapłaty. Dopiero, gdy zadłużenie jest dramatycznie wysokie rozpoczynają proces sądowy i w konsekwencji podejmują próby eksmisji, co jest czasochłonne i kosztowne – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Niezapłacony czynsz częściej mają na sumieniu osoby po 50-siątce
Udział kobiet i mężczyzn wśród dłużników czynszowych jest niemal wyrównany, z niewielkim wskazaniem na panie. Co do wieku, to najczęściej nie płacą osoby od 45 do 64 lat. Stanowią one ponad 45 proc. wszystkich dłużników. W porównaniu z danymi z końca marca, w każdym przedziale wiekowym odnotowano spadki liczby niepłacących. Największy spadek miał miejsce wśród osób w wieku 25-34 lat – w sumie o 160 osób. Poprawę widać też w grupie pań między 55 a 64 rokiem życia – o 91 osób oraz w grupie panów między 25 a 34 rokiem życia – o 89 osób.
– Wierzyciele nie zdają sobie często sprawy, że ich bierność, która powoduje spiętrzenie długu, drastycznie obniża szanse odzyskania pieniędzy. Cierpią obie strony. Lokator wpada w pętlę zadłużenia, a spółdzielnia czy zarządzający nieruchomościami ma za niskie wpływy, aby przeprowadzać konieczne remonty, modernizacje, nie wspominając już o nowych inwestycjach czy udogodnieniach dla mieszkańców – dodaje Sławomir Grzelczak.
Wezwanie do zapłaty robi wrażenie
Warto więc działać szybko, zanim dług urośnie. Niezwykle skutecznym narzędziem jest wysyłka wezwań do zapłaty zapowiadających wpis do Rejestru Dłużników BIG. Do bazy zaglądają bowiem banki, firmy telekomunikacyjne, operatorzy telewizji kablowej, internetu czy firmy pożyczkowe, sprawdzając rzetelność swojego potencjalnego klienta. Obecność w takim rejestrze komplikuje życie dłużnika, dlatego bardzo wielu lokatorów reaguje na wezwanie i spłaca dług. Pisma i ich wysyłkę przygotowuje BIG InfoMonitor, wezwanie przesłane jako list polecony w tym rozwiązaniu jest mniej kosztowne niż zrealizowane bezpośrednio na poczcie. O tym czy zatwardziali dłużnicy zostaną wpisani do rejestru, ostateczną decyzję podejmuje wierzyciel.
Grupa BIK