„Ból zębów jest oprócz śmierci, największym ze wszystkich bólów” twierdził rzymski uczony Aulus Cornelius Celsus . Kto pierwszy zatem cierpiał z powodu bólu zęba i kto był pierwszym pacjentem stomatologa?
Obecnie wiemy, że pierwszymi żywymi istotami na naszej planecie, które borykały się z problemem bólu zębów, były dinozaury. Świadczą o tym ubytki próchnicze odnalezione w szczątkach kopalnych tych zwierząt. Wraz z pojawieniem się człowieka, próchnica stała się również udręką ludzkości. Już w czasach prehistorycznych próbowano podjąć z nią walkę, na co istnieją dowody w postaci odkrytych przez archeologów otworów wywierconych w zębach ludzkich pochodzących sprzed tysięcy lat. Już z czasów starożytnych pochodzą pierwsze plomby, sztuczne zęby i złote druty do ich mocowania, a także pierwszy, pochodzący z babilońskiej biblioteki „podręcznik stomatologii”. W dziełach Hipokratesa natomiast znajdujemy opisy wielu narzędzi dentystycznych, a w pismach Celsusa – co ciekawe – sposoby wypełniania ubytków ołowiem.
W średniowiecznej Europie „opiekę dentystyczną” zapewniali społeczeństwu tak zwani wyrywacze zębów, a uczeni jak Mikołaj z Polski i Guy de Chauliac („ojciec chirurgii”) rozwijali wiedzę naukową w zakresie zębolecznictwa. Każde kolejne stulecie miało swój własny wkład w rozwój wiedzy i praktyki dentystycznej. Epoka renesansu przyniosła wynalazek amalgamatu z rtęci i rozwój osobnej gałęzi stomatologii – chirurgii szczękowej. W wieku XVIII uważany za ojca współczesnej stomatologii Pierre Fauchard wprowadził krzesło z oparciem, a kilkadziesiąt lat później w Anglii użyto kołowrotka do napędu wiertła dentystycznego. Wiek XIX przyniósł wynalazek lusterka dentystycznego i konstrukcję nowoczesnego fotela, a w USA powstał pierwszy lekarsko-dentystyczny instytut naukowy. Wykonano też pierwsze zdjęcie rentgenowskie zębów.
Choć przez wieki stomatologia rozwijała coraz bardziej zaawansowane metody leczenia, należy przyznać, że wielu osobom kojarzyła się z bólem. Dopiero wiek XX przyniósł zasadniczy przełom w tej kwestii. Choć dziś trudno w to uwierzyć, zabieg znieczulenia miejscowego stał się dostępny dla każdego pacjenta zaledwie 50 lat temu. W XX w. upowszechniła się też wiedza z zakresu higieny jamy ustnej i świadomość społeczna dotycząca leczenia chorób zębów.
Współczesna stomatologia nie ma już wiele wspólnego z doświadczeniami naszych przodków. W gabinetach pojawiają się nowe metody leczenia zębów, a tradycyjne zabiegi i narzędzia są wciąż udoskonalane. W ostatnich latach stomatologia wyłoniła też wiele odrębnych specjalizacji, takich jak ortodoncja, chirurgia szczękowo-twarzowa, periodontologia, która zajmuje się chorobami przyzębia, czy protetyka. Dynamicznie rozwijającą się gałęzią stomatologii jest dziś stomatologia estetyczna, oferująca wiele zabiegów wpływających na wygląd naszych zębów. Bo często to już nie ból, ale chęć poprawienia uśmiechu, skłania nas do wizyty w gabinecie dentystycznym.