Karty przedpłatowe są w obiegu od dawna. Wszyscy dobrze znamy to rozwiązanie stosowane szeroko przez operatorów telefonii komórkowych. Telefony na kartę zrobiły swego czasu sporą karierę, a i dziś mają swoich zagorzałych zwolenników. Dlaczego? Bo pozwalają zachować większą kontrolę nad wydatkami. Od razu wiemy, jakim budżetem dysponujemy i możemy na bieżąco śledzić wydawanie środków. Podobnie jest w przypadku oferty Energa. Doładowanie licznika prądu poprzez kartę jest łatwe, a w wielu przypadkach – bardzo korzystne. Zobacz, czym jest doładowanie licznika przedpłatowego Energa i jak można z niego skorzystać.
Krótka historia liczników Energa
Na podobnej zasadzie, co telefony, działają liczniki prądu Energa. Doładowanie ma formę karty, którą nabywamy wcześniej i aktywujemy w liczniku, by móc korzystać z prądu. Ilość prądu, jaką mamy do dyspozycji, odpowiada wartości zgromadzonej na karcie. Początkowo był to sposób dostawcy energii elektrycznej na dokuczliwych klientów, którzy lekceważyli konieczność opłaty rachunków. Dzięki temu nie mogli korzystać z prądu, nie płacąc należności, bo musieli wyłożyć pieniądze z góry. Szybko okazało się jednak, że w ten sposób rozliczać można także inne grupy konsumentów, którym prąd dostarcza Energa. Doładowanie kartą stało się więc popularne wśród właścicieli mieszkań przeznaczonych na wynajem. Mogli oni w ten sposób zdobyć gwarancję, że lokatorzy nie zostawią ich z niezapłaconymi rachunkami. Ale i na tym nie koniec. Doładowanie licznika przedpłatowego Energa stało się także popularne w branży wynajmu krótkoterminowego oraz między właścicielami domków letniskowych i podobnych obiektów, których goście mogą korzystać z prądu za pośrednictwem Energa. Doładowanie licznika prądu leży wtedy po stronie wynajmujących, a najemca niczym nie musi się przejmować.
Zalety tego rozwiązania
Warto rozważyć propozycję liczników przedpłatowych od Energa. Doładowanie w formie kart można otrzymać w biurze obsługi klienta tego dostawcy, ale również w punktach partnerskich, czyli na przykład wielu supermarketach i sklepach sieciowych. Samo zasilenie licznika jest bardzo proste – wystarczy wprowadzić 20-cyfrowy kod doładowujący. Nie trzeba się też martwić o to, że zasoby karty wyczerpią się w nieodpowiednim momencie, kiedy nie będziemy mogli akurat udać się do sklepu, by nabyć doładowanie (na przykład w niedzielę niehandlową). Liczniki Energa mogą naliczyć „kredyt” do ustalonej kwoty, co niweluje tego typu problemy.
Choć montaż licznika tego typu wiąże się z dodatkową opłatą, nie płacisz za dostawę prądu, jeśli z niego faktycznie nie korzystasz. To świetne rozwiązanie dla właścicieli obiektów sezonowych, gdzie prąd nie jest potrzebny przez cały rok. W takim przypadku nie muszą oni uiszczać stałych opłat, a tylko wartość faktycznie wykorzystanej energii elektrycznej – w formie wygodnej przedpłaty. Z tych względów warto rozważyć montaż licznika zasilanego kartami przedpłatowymi.