Australia to kierunek w dalszym ciągu dla wielu turystów nieosiągalny, głównie ze względu na wysokie koszty pobytu w tym kraju. Przelot z Polski trwa ponad 20 godzin i wymaga z reguły dwóch przesiadek, w Europie i w Azji, co generuje również spore koszty połączeń lotniczych. Jednak gdy już uda wam się uzbierać fundusze na podróż marzeń, możecie w ferworze radości i ekscytacji zapomnieć o kilku istotnych elementach, zarówno przed wylotem jak i już na miejscu. Jakie błędy są popełniane najczęściej i czego należy unikać? Odpowiedzi w artykule poniżej!

wakacje w australiiCo za dużo to niezdrowo, czyli chcesz zobaczyć wszystko w zbyt krótkim czasie

Oczywistym jest to, że przyjeżdżając kraju swoich marzeń chce się zobaczyć jak najwięcej, okazja może się nie powtórzyć, ale… jak już podpowiedział tytuł tego akapitu, co za dużo to niezdrowo. Australia to naprawdę olbrzymi kraj (z czego większość z turystów zdaje sobie sprawę dopiero, jak dotrze na miejsce), co za tym idzie, przemieszczanie się po niej zajmuje naprawdę sporo czasu.Przykładowo, z Sydney, które które pewnie każdy ma na swojej liście rzeczy do zobaczenia w Australii, do Melbourne, które również jest popularnym ośrodkiem turystycznym, jest prawie 900 km! To tak jakby przejechać całą Polskę. Jeżeli jednak zdecydujecie się na taką wyprawę, można ją przebyć na dwa sposoby: wybrzeżem, gdzie jest mnóstwo cudownych plaż i zjawiskowych klifów, albo przez góry i winnice, gdzie widoki są równie zachwycające. Na taką trasę warto poświęcić przynajmniej 4 dni. To tylko jeden z przykładów, jednak w Australii miejsca warte odwiedzenia są tak porozrzucane, że warto przed wyjazdem dokładnie zaplanować trasę i to co chcemy zobaczyć. Gdy zapełnicie swój plan australijskich wakacji zbyt wieloma atrakcjami, większość czasu spędzicie na przemieszczaniu się z punktu A do B i to w ciągłym pośpiechu, a to dostarczy wam więcej stresu i nerwów niż przyjemności.

Wybierasz nieodpowiednie środki transportu

Możliwości podróżowania po Australii jest naprawdę wiele, ale… rozwiązania, które wpadają nam do głowy jako pierwsze, niekoniecznie są rozwiązaniami najlepszymi.Najgorszym sposobem podróżowania jest zdecydowanie pociąg. Ten środek transportu jest drogi i niezbyt komfortowy, a sieć kolejowa nie jest zbyt dobrze rozwinięta. Podróże trwają bardzo długo, dodatkowo nie ma co liczyć na ciekawe widoki za oknem. Autobus to środek transportu zdecydowanie bardziej popularny, szczególnie wśród turystów, którzy chcą zaoszczędzić. W Australii działa kilka firm, które oferują sieć połączeń na najbardziej popularnych trasach w kraju. Z przydatnych porad, warto sobie kupić tzw. bilet hop-on/ hop-off, który pozwala nam wsiadać i wysiadać w wielu miejscach. Wiele osób z marszu skreśla latanie po Australii, a to jest błąd, bo bilety lotnicze to jedna z niewielu rzeczy, która w Australii jest stosunkowo tania. Sieć połączeń krajowych jest świetnie rozwinięta, a poruszanie się samolotem przy dużych odległościach jest nawet wskazane. Innym możliwością są wycieczki samochodowe, czyli tzw. road tripy. Możecie wierzyć lub nie, ale dobrze zaplanowany road trip, to bardzo często najlepsze wspomnienia z australijskiego urlopu.

Planujesz urlop w nieodpowiednim czasie

Warto wiedzieć, że Australia jest krajem, gdzie panują różne warunki pogodowe – w zależności od tego o jakiej części kraju mowa. Na przykład australijskie lato (czyli czas od grudnia do lutego) to świetny okres na zwiedzanie południa, czyli Sydney, Melbourne, Tasmanii, Adelajdy czy Perth, ale z kolei najgorszym na wycieczkę na północ od Brisbane, na Wielką Rafę, Whitsundays, czy do Darwin – tam wtedy panuje pora deszczowa. Warto też pamiętać o tym, że pora deszczowa nie oznacza, że istnieje ryzyko opadów, oznacza intensywny, długotrwały deszcz, oznacza to, że będą powodzie, będą zamknięte drogi, plaże będą brzydkie i brudne, a kąpiel w oceanie będzie surowo zakazana z powodu okresu rozrodczego meduz. W rejony północne lepiej jechać między marcem a listopadem.

Trasę opierasz na punktach najbardziej popularnych

Naszym zdaniem to, co w Australii najpiękniejsze kryje się pomiędzy popularnymi kierunkami i miastami.Istnieje nawet pogląd, że to co najpiękniejsze kryje się na zachodnim wybrzeżu, gdzie wciąż dociera niewielu turystów. Nie warto ograniczać się tylko do wschodniego wybrzeża, warto pomyśleć o mniej popularnych zakątkach, takich jak na przykład Tasmania czy region Margaret River.

Bagatelizujesz australijskie słońce

Warto wiedzieć, że słońce w Australii jest bardzo mocne, a promieniowanie bardzo szkodliwe. Kremu z filtrem (30+) trzeba tu używać zawsze: zimą,latem, w słoneczny i w pochmurny dzień, bo można się zwyczajnie poparzyć.

Australia jest dla wielu jest spełnieniem marzeń, jednak warto przed wyjazdem poczytać nieco i dobrze się do tego przygotować. Powyższy tekst na pewno jest dobry początkiem planowania podróży do kraju pięknych plaż i surferów 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj